STANOWISKO
MIĘDZYZAKŁADOWEGO ZEBRANIA DELEGATÓW
W GDAŃSKU W DNIU 20 MARCA 2010 ROKU
w sprawie założeń projektowanych zmian w kształceniu uczniów
ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.
Czy nauczyciele mają uczyć czy diagnozować?
MZD wyraża swoją dezaprobatę wobec propozycji zmian w kształceniu uczniów ze specjalnymi
potrzebami edukacyjnymi przedstawionymi w założeniach MEN z uwagi na nierealne do zrealizowania zapisy nakładające na nauczycieli stworzenie ogromnej liczby programów indywidualnych dla uczniów
ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi (w dużych szkołach może to być kilkadziesiąt, a nawet kilkaset programów).
Nie do przyjęcia jest sytuacja, że konieczność napisania programu może wyprzedzać diagnozę.
MEN odracza diagnozę wstępną, a nakazuje nauczycielom działania wspierające ucznia. Również zakładanych 12 zadań dla szkolnego zespołu do spraw specjalnych potrzeb edukacyjnych uczniów nie jest możliwych do zrealizowania w wielkich szkołach masowych (spotkanie przynajmniej raz w roku przy udziale rodziców ucznia). Niemożliwe będzie diagnozowanie ,,rozpoznawania potencjalnych możliwości uczniów''
z uwagi na brak stosownych narzędzi do tego typu badań.
Karta Potrzeb i świadczeń nie spełni swojej roli, gdyż jej przekazywanie na wyższy etap edukacyjny
w świetle Ustawy o Ochronie Danych Osobowych nie będzie możliwe, a wielu rodziców nie zechce ujawniania tych danych. Określenie przez MEN proponowanych zapisów jako znaczących zmian
w funkcjonowaniu poradni psychologiczno-pedagogicznych jest na wyrost, gdyż nie wykracza poza obecne zadania PPP.
MZD uważa, że proponowane przez MEN zmiany spowodują nadmierne obciążenie nauczycieli, zwiększenie biurokracji w szkołach, a na pewno nie wpłyną znacząco na wspieranie uczniów, co można by osiągnąć poprzez zatrudnienie w placówkach doradców zawodowych i stworzenie odrębnego etatu dla wychowawcy w klasie.
Przewodniczący MZD
Waldemar Bobkowski