Dni od 22 września do 1 października 2017 r. upłynęły pod znakiem Macedonii.
Grupa nauczycieli z gdańskich szkół wzięła udział w wyjazdowym szkoleniu zatytułowanym „Współczesne rozwiązania edukacyjne na przykładzie macedońskiego systemu oświaty”
To już kolejny projekt zrealizowany przez Komisję Międzyzakładową Pracowników Oświaty i Wychowania w Gdańsku. Koordynatorem ze strony KM POiW była Hanna Kowalewska – Minkiewicz.
Po długiej podróży urozmaiconej bratysławskim deszczem, dotarliśmy do Ohrydu. Niestraszne nam były górskie urwiska, bo dokoła rozpościerała swe macki macedońska noc.
Nowy tydzień rozpoczęliśmy bardzo pracowicie od zajęć w szkole podstawowej, której patronem jest lokalny bohater Hristo Uzunov. Na miejscu przywitał nas dyrektor placówki, jednej z pięciu najlepszych, Toni Simonovski.
Równie sympatyczni nauczyciele szkoły podzielili się z nami nie tylko miejscem w pokoju nauczycielskim, ale i arkanami macedońskiej sztuki edukacji.
Nauka w szkole podstawowej trwa 9 lat. W tym czasie dzieci rozwijają swoje umiejętności i przygotowują się do kontynuowania nauki w szkole średniej
lub zawodowej.
Kolejne spotkanie z macedońską edukacją miało miejsce w Liceum im. św. Klimenta Ohrydzkiego. I tam dzięki uprzejmości dyrektora szkoły pana Zvonko Trpeskiego mieliśmy możliwość poznania pracy na następnym etapie edukacyjnym, który trwa 4 lata.
Nauka w liceum kończy się wewnętrznym egzaminem podsumowującym czteroletnią pracę. Podjęcie studiów na uczelni państwowej wymaga jednak zdania zewnętrznego egzaminu, który przeprowadzany jest w wersji elektronicznej. Aby nie zakłócać procesu edukacyjnego egzaminy przeprowadzane są w połowie maja, po zakończeniu roku szkolnego.
Liceum im. św. Klimenta Ohrydzkiego pracuje na dwie zmiany - od 7.30--13.30 i 14.00-18.30. W tym czasie młodzież zdobywa wiedzę ogólnokształcącą, realizuje program i uczestniczy w zajęciach różnych kół zainteresowań, m.in. zajęciach z muzyki, gry na instrumencie, tańca.
Na tych uczniów, którzy swoją przyszłość wiążą z turystyką, rozwijającą się w mieście, czeka ohrydzka filia Uniwersytetu Świętego Klimenta Ohrydzkiego w Bitoli - Wydział Turystyki i Gastronomii, którego dziekanem jest pan Cvetko Andreevski. Studia odbywają się według systemu bolońskiego, co ułatwia udział w programie Erasmus, z którego korzystają macedońscy studenci, współpracując m.in. z polskimi uczelniami w Szczecinie i Opolu. Dzięki nowoczesnej technologii zajęcia prowadzone są również w systemie online. A obowiązkowe trzymiesięczne praktyki studenckie pozwalają wprowadzić teoretyczną wiedzę w życie. Ponieważ region nastawiony jest na turystykę, absolwenci uczelni nie mają problemu ze znalezieniem pracy.
Największe wrażenie zrobiła na nas jednak maleńka szkoła w górach, licząca ok. 20 uczniów. Tylko dzięki niezwykłemu zaangażowaniu pracujących tam nauczycieli dzieci z okolicznych wiosek mogą uczyć się i poznawać procesy, według których funkcjonuje współczesny świat.
Program naszego szkolenia przewidywał również edukację regionalną, historyczną i chwilę na turystyczny wypoczynek. Mieliśmy więc możliwość zwiedzenia kilku urokliwych miejsc leżących w okolicach Ohrydu i sam Ohryd, miasto zwane małą Jerozolimą, ze względu na liczbę monastyrów, kościołów, świątyń i kapliczek, których miasto liczyło kiedyś 365.
Jeden z najpiękniejszych widoków na okolicę roztacza się z murów twierdzy cara Samuela, który uczynił Ohryd stolicą w X w. Stamtąd też rozciąga się widok na Jezioro Ohrydzkie, które ma pochodzenie tektoniczne a jego wiek ocenia się na ok. 4 miliony lat. Dzięki obfitemu dopływowi wody
i odpowiedniej cyrkulacji przetrwało w nim ponad 200 endemicznych gatunków. Na południowym jego brzegu, jeden z uczniów Cyryla i Metodego – święty Naum – wzniósł w 905 r. monastyr, w którym został pochowany. Legenda mówi, że jeśli człowiek prawy i szlachetny przyłoży ucho do grobu świętego, wciąż może usłyszeć bicie jego serca. Nic więc dziwnego, że każdy
z nas próbował…
Seminarium pozwoliło nam, uczestnikom zobaczyć, jak działa system macedońskiej oświaty, z jakimi problemami borykają się nauczyciele. Bardzo ważne w takich spotkaniach są same kontakty z ludźmi, wymiana doświadczeń, poznanie kultury i zwyczajów oraz możliwość skorzystania z wiedzy innych. Warto też spróbować wykorzystać niektóre pomysły w naszych, polskich realiach.
A. Dadasiewicz
fot. L. Dąbrowska